czwartek, 12 września 2013

Bać się śmierci jest tym samym, co mieć się za mądrego nim nie będąc.

Christopher Dennis || duch || 15 lat || V klasa || Urodzony 13.08.62 || Czysta krew || Bogin : Krwawy Baron || Patronus: Szop || Historia Magii || Zielarstwo || Zmarł 26.10.77 w Zakazanym Lesie

Odkąd pamiętał wołano na niego "Denis rozrabiaka" (mimo, że miał na nazwisko Dennis) i to nie bez powodu. Chociaż Puchon był niezwykle miły to momentami pokazywał diabelskie różki. Uwielbiał wrabiać obrazy i namiawiać ich do niezapowiedzianych podróży po Hogwarcie, plotkować z duchami i obgadywać z innych. Bardzo lubił za życia Irytka i często śmiał się z jego nieśmiesznych dla innych dowcipów. Czasem lubił też pogadać z Prawie-Bezgłowym Nickiem czy też Szarą Damą ale jednego ducha bał się i to niesamowicie...a mianowicie Krwawego Barona. Unikał go tak często jak tylko mógł. Jedną z istotnych rzeczy w charakterze było to, że chłopak był praktycznie niezależny od nikogo. Nikomu na przestrzeni tych 5 lat nie dał się podporządkować. Czasem lubił drażnić Ślizgonów i Gryffonów nabijając się z ich zaciekłej walki ale kiedy przychodziło co do czego to po prostu się ulatniał. Oczywiście nie uciekał od razu tyko wyćwiczył sobie niewerbalne zaklęcie Kameleona i dopiero potem dawał nogi za pas. Jego okres dojrzewania był trudny. Kiedy tylko rodzice opuścili go w wieku 10 lat trafił pod opiekę do ciotki. Ta oczywiście z powodu jego kawałów często przechodziła załamania i zazwyczaj mówiła " Mam już dość tego cholernego dzieciaka". On jednak nie radził sobie z tą stratą. Dlatego w wieku 13 lat zaczął popalać w tajemnicy przed wszystkimi od czasu do czasu. Swoje smutki początkowo zaczął wylewać na papier a kiedy dostał od wujka na urodziny gitarę, zabierał ją wszędzie. Nauka przyszła mu z taką łatwością, że zaczął komponować własne piosenki i miał też na tyle dobry słuch i talent aby zagrać kawałek piosenki, którą kilkakrotnie usłyszał w radiu. Przyjaźnił się za życia z większością Puchonów. Najbliżej był z Lucie Miller oraz Syriuszem Blackiem z Gryfindoru. Zmarł zabity przez śmierciożercę 26.10.77 roku w Zakazanym Lesie.

CIEKΔWOSTKI:

 » Bywał czasem dwulicowy bo raz z kimś gadał a potem tego kogoś obgadywał.. Jednak nigdy nie został na tym przyłapany. Robi to ciągle będąc duchem.
» Nazywał swoją gitarę "Susan" i często mówi o niej jak o swojej dziewczynie
» Uwielbia gadać z prawie wszystkimi duchami z zamku i obrazami.
» Lubi robić psikusy i namawiać obrazy do chodzenia po całym Hogwarcie w wymyślonym przez niego celu.


» Jako chyba jedyny z Hogwartu miał ślepą sowę. Ciotka głowiła się dlaczego ją zabrał skoro nie może latać ale ten się uparł, że ona jest jego najlepszym przyjacielem.
Wołał na nią Chiquita. Mylnie kojarzona z firmą bananów. Obecnie zajmują się nią koledzy Christophera oraz Lucie Miller.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń