poniedziałek, 10 grudnia 2012

Rossalinda Florence Molière.





                              Rossalinda Florence Moliere







Rosselinda Florence Moliere urodziła się we Francji gdzie spędziła większość swojego życia. Ma dwie młodsze siostry Lenaale i Demi, które wyglądają jak małe podróbki Rosse. Mieszkała po Drugiej Stronie Paryża. 


Druga Strona Paryża to miejsce, które zostało uznane za jedno z najbardziej atrakcyjnych magicznych miast. Często odbywają się tutaj festiwale magiczne, Mistrzostwa Quidditcha, a także pokazy uczennic z Beauxbatons. Tak samo jak i w Londynie, w Paryżu znajduję się wiele przejść aby dostać się do magicznego świata. Jednym, a także najbardziej popularnym jest „sauter de la tour ”, który znaczy po prostu „Skok z Wieży”. Nazywany jest tak ,ponieważ gdy wejdziesz na popularną Wieżę Eiffla, skaczesz z niej. W pewnym momencie, gdy mocno zaciskasz oczy czekając na zderzenie z ziemią, lądujesz miękko na chodniku. W ten sposób, lądujesz w samym sercu Drugiej Strony Paryża. Ciekawostka jest też, że nazwa miasta wzięła się z wioski, która znajduje się niedaleko. Dana wioska nosi nazwę Contraire. Jest tam wszystko na odwrót. Domy do góry nogami, a nawet tamtejsi ludzie mówią wspak. Ale wracając do Drugiej Strony Paryża, dokładnie na jego środku znajduje się wieża. Jest na tyle wysoko, że mieszkańcy tamtejszych ziem, śmią twierdzić,że na jej szczycie znajdują się Pandzie Lilie. To bardzo rzadkie kwiatu, które są ponoć silniejsze niż jakikolwiek miłosny eliksir.






Dziewczyna jest dla znajomych ludzi uprzejma, grzeczna i miła. Jak już wiadomo Rosse pochodzi z Francji co wiąże się z tym, że jest typową romantyczką i marzycielką ( przez co często odpływa w swoje fantazje.) Wiele sprawa odkłada na później, twierdząc, że zawsze ma czas. Jest wierna i odważna.
Rodzice Rosselindy dostali lepszą ofertę pracy w Londynie. To była trudna decyzja i dla rodziców dziewczyny jak i dla nich samych. Jej matka Francesca Moliere pracuje w Departamencie Magicznych Wypadków i Katastrof, a jej ojciec (Francis) był aurorem. Jednakże po czasie rodzina Moliere przeniosła się do Londynu, co wiązało się z przeniesieniem Rosse do innej szkoły, jakim okazał się Hogwart.



W taki sposób dziewczyna trafiła do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, przy czym trafiając do Gryffindoru. 

Tak jak każdy uczeń Hogwartu posiada swoje zwierzątko. Jest nim Herculespłomykówka.


Różdżka jaką posiada Rosselinda to różdżka o długości 9½ cala, wykonana z drzewa różanego, której rdzeniem jest włos z głowy wili. Wielu ludzi powie, że różdżki z włosem wili są kaprysie. Była robiona na specjalne zamówienie rodziny Moliere.




Nietypową cecha Rosselindy jest jej umiejętność metamorfomagii. Gdy znalazła się w Hogwarcie ukrywała ową zdolność przez długi czas, jednak doszła do w wniosku, że nie ma dłuższej potrzeby dalszego ukrywania talentu. Do tego często zmienia kolory włosów lub po prostu zmienia się w innych aby zrobić komuś dowcip.


 .
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Super. Uwierzyłeś? W takim razie nie zdziw się jeśli w nocy ujrzysz różowe włosy, bądź fioletowe a zaraz po tym zieloną smugę ciągnącą się od zaklęcia  Avada Kedavra...




Ale zaraz..
Gryffonka i zakazane zaklęcia?!
Coś tu jest chyba nie tak...













Chcesz poznać prawdziwą Rosselindę Moliere i pozostać przy życiu?
                                         "Zacznij lepiej uciekać szlamo, bo nie skończy się to dla ciebie dobrze."






"Nie jestem tym za kogo mnie masz, ale nie bój się. Pocałuję Cię na dobranoc, przykryję kołdrą i opowiem Ci bajkę, po której zapadniesz w wieczny sen."




~Boisz się? Nie? Prawidłowo. Będziesz bardziej zdziwiony gdy zobaczysz moją twarz jako ostatnie co w ogóle ujrzysz przed śmiercią.~ 


( Jestem otwarta na kaaażdy wątek ;))

2 komentarze:

  1. Właśnie stanęła aby chwilkę odsapnąć po długim i energicznym spacerze gdy przed nią stanęła młoda blondynka. kontem oka Sophie zauważyła że dziewczyna także jest z Gryffindoru. Do jej uszu doleciały słowa przywitania i krótki monolog. Uniosła wzrok, który do tej pory skierowany był na krawat nieznajomej, i od razu napotkała uśmiech zdobiący jej twarz. Cześć, jestem Sophie - odparła odpowiadając uśmiechem na uśmiech, po czym wsunęła zmarznięte ręce do kieszeni. Jesteś z Francji? - zapytała po chwili ( bo dopiero teraz dotarło do niej że dziewczyna mówi z akcentem).

    OdpowiedzUsuń
  2. Przez chwilę zawahała się nad odpowiedzią bo Zgrabna blondynka po pytaniu o akcent wykrzywiła twarz w grymasie. Tak troszkę - odparła niepewnie się uśmiechając. Ku jej radości nowa koleżanka znów przybrała twarz w uroczy uśmiech i poczęła pytać o kolejne rzeczy.Ja z Anglii a dokładniej z Londynu - odpowiedziała. Słysząc propozycje wejścia do budynku skierowała swój wzrok na znajomą, dziewczyna wyglądała na zmarzniętą - jasne, czemu nie - rzuciła do blondynki po czym zwróciła się w stronę szkoły. Do jej uszu doleciało następne pytanie, odwróciła więc głowę w stronę niebieskookiej - W sumie, tylko Remusa - stwierdziła po namyśle - wiesz, jestem tu niby już dość długo ale moja nieśmiałość utrudnia mi poznawanie ludzi - dodała i poczuła ze się rumieni. Wtuliła więc twarz w szalik i poczęła podążać w kierunku wejścia do budynku - a ty, znasz tu wiele osób ? - zapytała gdy weszły już do Hogwartu.

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń