czwartek, 23 maja 2013

nine crimes

Luke Collins | Auror | 31 lat | Woźny


I mówię do siebie nocą
Bo nie mogę zapomnieć
Tam i z powrotem przez mój umysł
Za kolejnym papierosem
I wiadomość przychodząca z moich oczu
Mówi zostaw to w spokoju

 
     Witajcie drogie panie i panowie, oto macie zaszczyt poznać jakże niezwykłego Aurora, który za sprawą swojego niepoważnego charakteru, został skazany na pilnowanie uczniów w Hogwarcie.
Luke otarcie powiedział, że wolałby siedzieć w Azkabanie, niż użerać się z bandą porąbanej gówniarzerii, niestety jego prośby nie zostały wysłuchane.


Niedoszły bohater, który pragnął zreformować świat, a w końcu wylądował na starych śmieciach, pod postacią pieprzonej niańki i pseudo woźnego. Urodził się w Stanach Zjednoczonych na południowym wschodzie - Florydzie. Pomimo, iż jest Czystej Krwi, uwielbia wszystko co związane ze światem mugoli. W latach szkolnych należał do Ravenclawu. Jest zagorzałym miłośnikiem podróży; po ukończeniu szkoły zdołał chyba zwiedzić całą Europę i Azję. W młodych latach był uważany za nieobliczalnego gnojka, który pomimo, iż był cholernie mądry, wolał wdawać się w pojedynki i szydzić z innych. Dopiero pod koniec nauki w Hogwarcie się opamiętał i uświadomił sobie, że warto coś z życiem zrobić.  
I tak oto został Aurorem.
...który jest zagorzałym fanem historii i wojny secesyjnej. Zawsze pragnął wymyślić eliksir, który pomoże mu przenieść się w czasie i stanąć na glebie, splamionej krwią milionów żołnierzy. 


Nie chcę o tym słyszeć
Każdy jeden ma swoją historię do opowiedzenia
Każdy o tym wie
Od Królowej Anglii po piekielne ogary

 

ŻYJE SIĘ TYLKO CHWILĄ

Perfidny oszust, który nie przejmuje się nikim innym, tylko sobą. Uwielbia igrać z ogniem, wykorzystywać innych do swoich celów oraz opowiadać niestworzone historie, które przytrafiły mu się podczas podróży.  Jest osobą ostro niezrównoważoną. Nienawidzi kiedy ktoś mu rozkazuje, zwykle stawia na swoim. Przywykł do beztroskiego życia, które sam sobie zgotował i nikt nie wpieprzał mu się w paradę, do czasu. Pomimo, iż tandetny z niego romantyk i dowcipniś, potrafi zaciągnąć dziewczynę do łóżka w pięć minut. Czasem gadatliwy, czasem spokojny niczym posłuszny szczeniak. Nigdy nie potrafił zdefiniować swoich uczuć do drugiej osoby, zwykle kończyło się na tym, że wyjeżdżał sobie od innego kraju, nie zostawiając żadnego listu. Czasem sobie z ciebie poszydzi, czasem walnie w ciebie jakimś zaklęciem, ot tak, dla żartów. 


 
  

Wysoki, około 186 cm wzrostu.  Ma czarne włosy, ciemnobrązowe oczy oraz lekki zarost. Na jego szyi, po lewej stronie widnieje tatuaż chińskiego smoka, który ma dla niego pewną symbolikę, tylko jemu znaną. Zrobił go sobie podczas pobytu w Tajlandii. Nie licząc czarnego płaszcza aurora, ubiera się najzwyklej jak tylko potrafi, niczym wieczny nastolatek. 



  

Był rodzinnym wyrzutkiem, żył jedynie z matką, która po rozwodzie z jego ojcem miała go głęboko w dupie. To też zapewne było czynnikiem, który wpłynął na ukształtowanie jego charakteru.  Po dostaniu listu z Hogwartu, w domu pojawiał się jedynie w wakacje, za to po zakończeniu szkoły od razu wyjechał do innego kraju. Do matki przyjechał z odwiedzinami dopiero po następnych pięciu latach, jednakże okazało się, że nie żyje. Przyczyny śmierci były nieznane. Pomimo tego, iż nie miał z nią dobrych kontaktów wpadł w furię. Czy narozrabiał? Owszem. Trochę mu się tego gówna uzbierało, jednakże co zrobił wie tylko ministerstwo i on. I takim oto cudownym sposobem, pomimo iż nienawidzi dzieciaków, uważając ich za bandę niezrównoważonych kretynów, został zmuszony do objęcia stanowiska strażnika w Hogwarcie pod przykrywką woźnego. 


Wszystkie słowa wykrwawię z siebie
I już nigdy nie pomyślę
I plamy mojej krwi
Powiedzą mi 'wracaj do domu' 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń