poniedziałek, 25 marca 2013

Sadiette La' Pore


Imię i nazwisko:  Sadiette La' Pore
Wiek: 16 lat / VI rok nauki
Krew: Czysta
Inne zdolności: metamorfomag
Posiada dwie osobowości ( rozdwojenie jaźni ): Sadiette oraz Cadence - podpisuje się : "SC". Na liście zajęć natomiast figuruję jako Sadiette
Patronus: kot egipski mau
Dom: Hufflepuff
Różdżka:  12 cali, drzewo mandarynkowe, sztywna, kieł żmijozęba peruwiańskiego
Pochodzenie: Sitka na Alasce, jednak aktualnie zamieszkuje Hiszpanię

Obie osobowości dziewczyny zamieszkują jedno ciało, łatwo je można jednak rozróżnić poprzez określony wygląd którym każda z nich się posługuje.
W tym celu wykorzystują swoje metamorfomagiczne zdolności które odziedziczyły po nie żyjącym ojcu.
Zmiany w  charakterze dziewczyny oraz odkrywanie swojej drugiej osobowości było ściśle powiązane z nauką panowania nad specyficzną umiejętnością.
Z początku rodzice byli przerażeni perspektywą posiadania nie jednej a dwóch córek z których każda była zupełnie inna - w jednym ciele. Nikłą nadzieję dał fakt, że jedna wie o istnieniu drugiej. Rodzice nie chcieli unicestwiać jednej z "córek" bowiem do każdej z osobowości dziecka strasznie się przywiązali. Również długie leczenie nie przyniosło efektów w wyciszaniu rozdwojenia jaźni wręcz przeciwnie utwierdziło "obie" dziewczyny w poczuciu ich istnienia. Pozwoliło również na opanowanie w pewnym stopniu ich kontroli nad ciałem i płynnego zamieniania się nim.

Cadence

*Posiada rude włosy w tym odcieniu którego nie lubią małe dziewczynki zważywszy na dokuczliwość ze strony chłopców - a kobiety traktują go jako przedmiot pożądania.
* Jej lodowato błękitne tęczówki spoglądają na świat radośnie.
* Uśmiech zdaje się być jej nieodłączną częścią - jego brak natomiast oznacza poważne problemy z jakimi zmaga się ta osobowość.
* Jest otwarta i bardzo ufna.
*Fascynuje się mugolskim sportem - kendo. W wieku dwunastu lat uprosiła rodziców aby znaleźli jej nauczyciela tego sportu. Magię przez to zawsze traktowała jako rzecz drugorzędną, a rodzice nie oponowali. Aktualnie posiada drugi stopień kyu.
Jej zainteresowanie w tym kierunku skutecznie sprawia, że dziewczyna nie czuje się dobrze w posługiwaniu różdżką.
Krążą plotki, że wśród bagaży przemyciła do szkoły bokken.
*Wraz z o wiele pojętniejszą od niej w kwestii magii Sadiette uczyła się u prywatnego nauczyciela, będącego znajomym rodziny.
*Uwielbia czekoladę.
*Po śmierci ojca dawała częściej dochodzić do głosu drugiej osobowości - silniejszej psychicznie niż ugodowa Cadence, dopiero od niedawna zaczęła się częściej ujawniać.

ulubione zaklęcie:  Avis
bogin: clown
ulubiony przedmiot: starożytne runy


~~*~~


Dwa dni minęły odkąd zniknęła z domu. Matka z ojczymem, zorganizowali już poszukiwania.
Powiadomiono sąsiadów a nawet pobliski szpital dla czarodziejów. Ona musi się znaleźć.
One muszą się znaleźć.
Grupa poszukiwawcza złożona ze znajomych, rodziny i lekarzy dwoi się i troi aby wpaść chociaż na trop
zaginionej. Inkantacje mające ułatwić tą czynność - szeptane są przez rozgorączkowane usta,
a nerwowe gesty w cale w tym nie pomagają.
W końcu wraca. Po trzech tygodniach, czeka na zmartwionych krewnych wracających z kolejnej fali poszukiwawczej w domu.
Uśmiechnięta i zachowująca się jakby nic się nie stało.
Bo przecież nic się nie stało.
To tylko kilka siniaków i zadrapań, potargane rude włosy w które wplecione są gałązki.
Trochę błota na bosych stopach.
Odrobinę potargane spodnie i brudna koszulka.
Nic wielkiego.
Matka, podbiega do dziewczyny i przytula ją szepcząc coś przez łzy.
A ona, stara się uspokoić starszą kobietę. Mówi wesoło, starając się obrócić wszystko w żart.
Zielonymi oczyma spogląda na przyrodnią siostrę na której twarzy maluje się dziwne roztargnienie.
Ojczym również wygląda na wstrząśniętego jej nagłym powrotem, a przecież ona nie chciała uciekać z domu.
Jedna jej z eskapad. To tylko jedna z jej eskapad.



Sadiette

"Odbiło Ci. Zbzikowałeś. Dostałeś fioła. Ale powiem Ci coś w sekrecie tylko wariaci są coś warci na tym świecie."

* Jest silniejszą osobowością, która figuruje jako zapisana na liście uczniów Hogwartu.
* Kręcone czekoladowe włosy często przyozdabia opaskami. Nienawidzi deszczu który sprawia, że jej fryzura beznadziejnie się puszy.
* Brązowe oczy z pozoru łagodne, potrafią przybrać kpiący wyraz. Jeżeli spojrzenie potrafiłoby zabijać, już leżałbyś martwy a ona tańczyłaby na twoich zwłokach.
* Zazwyczaj poważna i milcząca. Może zdawać się chłodna i wyrachowana. W pewnym sensie uważa się za lepszą od innych - przede wszystkim gdy chodzi o poczucie stylu i smaku.




*To artystyczna dusza. Uwielbia projektować, tworzyć i kreować. Swoją naturę przelewa w swój wizerunek bowiem większość jej ubrań jest dziełem jej projektów. Nigdy nie przepadała za prostą czarną szatą, tak popularną w szkołach czarodziejów - zastępuje ją ciemnogranatową swojej roboty.
* Gdy czegoś chce, dąży po trupach do swojego celu.
* Nie posiada zbyt wielu przyjaciół, jednak kiedy już kogoś polubi jest wobec niego bardzo lojalna.

ulubione zaklęcie: Glacius
bogin: krokodyl
ulubiony przedmiot: transmutacja

~~*~~

Hiszpania jest za gorąca. Stanowczo. Nie rozumiem dlaczego moja matka zakochała się w kimś tak płytkim jak mój nowy ojczym. Nerwowo spoglądam za siebie z nieukrywaną nadzieją na niespotkanie przybranej siostry. Wciągam w nozdrza słodkawy zapach kwiatów z ogrodu po czym spoglądam na zachód słońca. Kolejne lato dobiegało końca, a ja nadal nie mogłam się pogodzić ze śmiercią ojca. Wszyscy uważali mnie zawsze za tą silniejszą i lepiej przystosowującą się do nowego otoczenia. Nic bardziej mylnego. A może...?
Sama już nie wiem.
Moja maska pozorów zaczyna oplatać mą twarz coraz ciaśniej. To jaka jestem różni się już od tego jaką chcę być. Nie umiem tego zatrzymać.
Każdy powiew ciepłego wiatru przypomina mi jak bardzo tu nie pasuję. Alaska jest moim domem. Nie Hiszpania, tak samo jak moja nowa siostra i ojciec nie są moją rodziną.
I nigdy nią nie będą.
Mimo wszystko uczono mnie, żeby nie oceniać książki po okładce. Co jednak jeśli, wszystko w nowym dla mnie świecie działa na mnie odpychająco? Co gdy wszystko co znane i kochane znika bezpowrotnie?
Pozostają marzenia i słodka cisza niepokoju.

~~*~~

Jestem chętna na różnego rodzaju wątki, zarówno na blogu, chacie jak i prywatne na gg.





1 komentarz:

Łączna liczba wyświetleń